Artysta wyróżniony: Malarka i obrończyni zdrowia psychicznego Nikki Schiedel

Nikki Schiedel naprawdę chce, aby ludzie znaleźli swoje własne szczęście i komfort. Sama zmagając się ze swoim zdrowiem psychicznym - zdiagnozowano u niej zespół lęku uogólnionego w wieku 14 lat - wie z pierwszej ręki, z jakimi przeszkodami mogą borykać się osoby, które chcą po prostu czuć się komfortowo we własnej skórze.

"Odczuwam w sobie silną odpowiedzialność za pokazanie innym ludziom, w jaki sposób udało mi się pokonać naprawdę trudne miejsce w moim życiu", mówi Nikki. "Jestem pewna, że wiele osób zajmujących się własnym zdrowiem psychicznym może się z tym kojarzyć, ale odkryłam, że to w pewnym sensie przychodziło cyklicznie".

Schiedel wskazuje na czas, tuż przed ukończeniem studiów, kiedy znalazła swoje codzienne życie nie było tak trudne do radzenia sobie. Jednak po ukończeniu studiów, zarządzanie bardziej negatywnymi emocjami, które coraz częściej wypływały na powierzchnię, stało się nieco trudniejsze.

"Kiedy skończyłam studia i byłam już samodzielna, próbując pracować od dziewiątej do piątej w pracy, w której byłam nieszczęśliwa, to zdecydowanie wzmocniło się do tego stopnia, że nie byłam do tego przyzwyczajona" - wspomina. "Byłem rzeczywiście zaniepokojony, że to się znacznie pogarsza".

Kiedy Nikki czuła się najbardziej bezradna, odkryła na nowo malarstwo - coś, czym zachwycała się w młodości - jako ujście i sposób na pogodzenie się z uczuciami, których doświadczała.

Malarstwo Nikki Schiedel

"Zwróciłam się ku malarstwu jako bardziej rozrywce, ponieważ pracowałam w dziedzinie, w której chodziłam do szkoły. Odkryłam, że kiedy paliłam trawkę i malowałam, pomagało mi to niemal wyrwać się z tej małej przestrzeni w mojej głowie, w której szalałam z moimi myślami. To dało mi ujście... sposób na ucieczkę".

Rozwijając swoje doświadczenie, Nikki miała to do powiedzenia:

"Odkryłam, że dzięki połączeniu [marihuany i malarstwa] byłam w stanie skupić się na sztuce, a nie na tym, co działo się w mojej głowie. To było dla mnie prawie jak medytacja. Byłem w stanie oczyścić głowę, tworząc rzeczy, które kochałem i otrzymywałem pozytywne opinie od moich przyjaciół."

To było krótko po tym, jak Schiedel na nowo odkryła w sobie pasję do tworzenia sztuki, że dobry przyjaciel (i kolega z Bong Mansion Goose Skull1), Monika Benkovich, zasugerowała, że Nikki powinna pokazać i sprzedać swoje prace na wydarzeniu, które Benkovich organizowała.

"[Monika] powiedziała: Powinnaś sprzedawać swoją sztukę tutaj. Jest piękna i powinnaś pozwolić innym ludziom ją zobaczyć.. Od tego momentu zaczęłam realizować [sztukę] jako karierę, a moje zdrowie psychiczne szczerze mówiąc nigdy nie było lepsze. Jestem najszczęśliwsza, jaka kiedykolwiek byłam. Nawet jeśli jest to dużo więcej pracy, na pewno jestem dużo szczęśliwsza".

To wydarzenie wywołało rodzaj Eureka! w Nikki, a gdy tylko pojawiła się możliwość zmiany jej roli jako artystki z rozrywki na karierę, skoczyła na tę szansę i zaczęła biec.

"Jestem samozatrudniona w pełnym wymiarze godzin" - dumnie zauważa Schiedel. "Wszystkie moje dochody pochodzą obecnie ze sztuki; czy to marketing zamówionych dzieł, sprzedaż na własną rękę poprzez Instagram, współpraca sponsorska, czy prowadzenie własnych wydarzeń, takich jak np. Puff and Paint class, które zrobiliśmy [w Bong Mansion]".

Klasa "Puff and Paint", do której odnosi się Schiedel, jest przyjaznym dla konopi pomysłem opartym na wydarzeniach "Paint and Sip", które kiedyś prowadziła w lokalnych pubach.

"Kiedyś prowadziłam zajęcia z malarstwa w barze lub pubie" - wspomina Nikki. "Dostajesz swoje płótno i wszystkie przybory, a ty po prostu pijesz i dobrze się bawisz. Ale ja jestem naćpana i to też jest bardziej mój typ ludzi".

"Zauważyłem, że kiedy w grę wchodzi alkohol, ludzie czasami stają się sfrustrowani, źli, w złej kondycji psychicznej i wyładowują to na ludziach wokół siebie... albo na mnie. To po prostu nie jest przyjemna atmosfera. Pomyślałem więc, że skoro palę przed malowaniem, to dlaczego nie mógłbym połączyć tych dwóch aspektów mojego życia w jeden?

"Zacząłem to robić najpierw na YouTube, gdzie było to coś w rodzaju naćpaj się i maluj razem ze mną ...ale naprawdę chciałem mieć możliwość zrobienia tego osobiście, w klasowym stylu. W Bong Mansion, byłem w stanie w końcu zrobić to po raz pierwszy i to było naprawdę fajne."

Puff and Paint Class w Bong Mansion

"Puff and Paint" dało Nikki możliwość stworzenia bezpiecznej przestrzeni dla osób o podobnych poglądach do spożywania marihuany i tworzenia osobistych dzieł sztuki w bezstresowym środowisku. Integracyjność takiego wydarzenia okazała się równie - lub bardziej - ważna, jak sam aspekt twórczy, a Schiedel odkryła, że włączenie konsumpcji marihuany (dla tych, którzy są do tego skłonni) może pomóc uczestnikom zrelaksować się i cieszyć się doświadczeniem o wiele bardziej.

Jeśli chodzi o jej osobiste upodobania związane z konsumpcją marihuany, Nikki preferuje odmiany sativy, hybrydy lub odmiany o dużej zawartości CBD.

"Odkryłam, że lubię sativy, szczególnie w ciągu dnia. Lubię też hybrydy z dużą zawartością sativy. Jestem aktywnym palaczem... Chcę pracować, a to daje mi więcej haju dla ciała, więc nie jestem w głowie. Dostałem wiele informacji zwrotnych od kobiet, że indicas pogarsza ich niepokój i paranoję. W moim życiu zdarzały się sytuacje, w których to zauważyłem i może dlatego skłaniam się bardziej ku sativie.

"Bardzo lubię też odmiany CBD, takie jak Charlotte's Web. Jest to jedna z moich ulubionych odmian i naprawdę lubię ją do malowania. Lubię też Great White Shark. Jest kilka szczepów, ale zdecydowanie lubię te z CBD i polecam je wielu moim przyjaciółkom, które mają pewne paranoje związane z konopiami indyjskimi."

Podczas gdy marihuana okazała się przydatna w osobistej podróży Nikki Schiedel, rdzeń jej sztuki i jej zasięg pozostaje przede wszystkim skupiony na poprawie życia osób zmagających się z problemami zdrowia psychicznego. Aby pomóc w tym dążeniu, Schiedel i Monika Benkovich organizują comiesięczne wydarzenie, podczas którego ludzie mogą tworzyć sztukę i dyskutować o zdrowiu psychicznym.

Raz w miesiącu organizujemy imprezę; jest to noc zdrowia psychicznego i jest to impreza typu "pomaluj swój własny jeans". Można przynieść własne kawałki odzieży, a my zapewniamy farbę do tkanin i szablony. Monika i ja chcemy zacząć to robić w chłodniejszych miesiącach, aby zwalczać depresję sezonową".

Nikki Schiedel i Monika Benkovich prowadzą skupione na zdrowiu psychicznym wydarzenie Paint Your Own Denim

Na ostatnim takim wydarzeniu, które odbyło się w piątek, 8 listopada, Nikki podzieliła się swoimi osobistymi doświadczeniami w radzeniu sobie ze zdrowiem psychicznym i otworzyła podłogę dla innych mówców, którzy również chcieli podzielić się swoimi historiami.

"To jest jak mała społeczność, którą staramy się budować przez całe zimowe miesiące, aby ludzie mieli twórcze ujście, aby spotkać podobnie myślących ludzi i nie czuć się samotnie, bo czasami to jest największa rzecz" - mówi Schiedel.

Nikki Schiedel będzie nadal naciskać na znaczenie świadomości zdrowia psychicznego i eliminację wszystkich negatywnych stygmatyzacji z nim związanych. W tym wszystkim będzie również podkreślać znaczenie ekspresji artystycznej w jej własnej podróży oraz korzyści terapeutyczne, jakie twórcze ujście może zapewnić tym, którzy walczą o znalezienie własnego głosu.

"Zawsze mówię, że malarstwo uratowało mi życie. Niesamowitą reakcją na to, że zajęłam się sztuką, jest spotkanie innych ludzi, których zainspirowałam do zrobienia tego samego. Uważam, że ważne jest, aby robić to, co sprawia, że jest się szczęśliwym".

"Wiem, że wielu z nas znajduje się w sytuacji, w której ma długi, rodziny lub rzeczy, za które trzeba być odpowiedzialnym. Nawet jeśli jest to tylko rozrywka dla twojego zdrowia psychicznego, myślę, że dążenie do jakiegoś rodzaju twórczego ujścia przynosi korzyści nam wszystkim. Tak więc, jeśli rozważasz podniesienie aparatu i spróbowanie fotografii, lub podniesienie ołówka lub pędzla, myślę, że powinieneś to zrobić. Uwolnij wszelkie osądy, które masz wobec siebie: Oceniamy nasze dzieła sztuki, a wiele osób rezygnuje, gdy nie sądzimy, że jesteśmy wystarczająco dobrzy. Sztuka jest subiektywna. To jest to, co w nią wkładasz. To twoja dusza, więc myślę, że ważne jest, abyśmy wszyscy dążyli do czegoś kreatywnego."

Nikki obok swojego muralu przy basenie w Bong Mansion

Możesz znaleźć Nikki Schiedel na mediach społecznościowych poprzez:

Instagram: happylittletreez.artFacebook
: happylittletreez.artYouTube
: HappyLittleTreez ArtPatreon
: HappyLittleTreezTwitter
: happy_liltreez



1The Goose Skulls to mała grupa ludzi, którą niektórzy żartobliwie nazywają sektą, odpowiedzialna za codzienne funkcjonowanie i kuratelę nad działaniami w Bong Mansion - kreatywnym studiu/inkubatorze Puff Digital. Więcej informacji na temat Goose Skulls będzie można uzyskać w nadchodzącym odcinku serialu internetowego Bong Mansion.

O serwisie

Legalizacja marihuany to od lat dość kontrowersyjny temat często burzliwych rozmów i negocjacji w wielu krajach.

Jakie korzyści niesie za sobą wprowadzenie legalnej marihuany na rynek? 

Czym jest to zioło i jak powinno się je stosować by działało? 

Te oraz wiele innych tematów zostały poruszone na naszym portalu. Zapraszamy! 

Kontakt

kontakt@najtansze-oc-axa.pl

Galeria